Klasa 8a wraz z opiekunami, była 5 kwietnia br. w miejscu naznaczonym cierpieniem i rozlaną krwią niewinnych ludzi – w Muzeum Auschwitz Birkenau.
Pani przewodnik przybliżyła nam rozmiar okrucieństw zastosowanych wobec więźniów. Kiedy przechadzaliśmy się alejami obozu, nie zdawaliśmy sobie sprawy z wymiaru żniwa, które śmierć zbierała w tym miejscu. Opowiadała historie, które nie chciały się nam pomieścić w głowach, ze względu na bezmiar okrucieństwa zadawanego przez nazistów owładniętych chorą manią wielkości. Akty bestialskiego gwałtu na istotach ludzkich o wystraszonych oczach, ciałach wychudzonych, wyniszczonych chorobami i biciem, gdzie słowo „człowiek” ograniczało się do kilku cyfr wytatuowanych na przedramieniu.
Symboliczny napis nad bramą „piekieł” ARBEIT MACHT FREI, co znaczyło praca czyni wolnym – stała się ironiczną inskrypcją dla każdego, który tutaj trafił. Naszą wizytę po terenie byłego obozu koncentracyjnego określiliśmy jako wędrówkę śladami śmierci, bowiem mieliśmy wrażenie, że jej cień spoglądał na nas zza każdego zakrętu i każdego okna.
Wychodząc z tego miejsca zastanawialiśmy się, czy naprawdę tak musiało być? Czy jeden człowiek mógł wpłynąć na zachowanie i myślenie o swojej wyższości tylu oprawców Auschwitz?
Obozy zagłady stoją do dziś, ku przestrodze dla przyszłych pokoleń.
A.S.
